Cóż, przynajmniej na zdjęciach Michaela Belka z kolekcji The Journeys with Messiah. Projekt jest zupełnie wyjątkowy - Belk, fotograf mody, od lat współpracujący z pismami takimi jak Vogue czy Elle, postanowił pokazać, jak mógłby wyglądać Jezus, gdyby żył w XXI wieku. - Chciałbym by ta kolekcja - mówi autor - obdarła chrześcijaństwo z jego „religijności,” z powodu której tak wielu ludzi się odwróciło, a pokazała samo sedno jego przesłania, tego kim jest Jezus i czego nauczał.
Trzeba przyznać, że zdjęcia robią wrażenie, i to niezależnie od religijnych przekonań odbiorców. Są po prostu świetne z fotograficznego punktu widzenia. Co ciekawe, Belk sam sfinansował cały projekt, który kosztował 600.000 dolarów i trwał ponad półtora roku, a zrealizowany został we Włoszech, w tym samym mieście, w którym Mel Gibson kręcił Pasję.
Mnie od razu wpadła w oko fotografia, na której Jezus gra w Monopoly i popija espresso, choć prawdziwy Jezus, żyjący jakieś 2 tysiące lat temu, nie miał szans napić się kawy. Wprawdzie ziarna kawowca znali już Etipoczycy w I tysiącleciu przed naszą erą (pili ziarna gotowane z masłem i solą - fuj!), ale na Bliski Wschód dotarły dużo później, podobnie, jak do Europy i Polski.